Puchacze rozpoczynają sezon lęgowy
Bielewicz przyznał, że liczebność populacji lęgowej puchacza w regionie od lat utrzymuje się niskim poziomie. "Liczymy jednak, że dzięki czynnej formie ochrony gatunku lubuska populacja tej okazałej sowy będzie powiększała się w przyszłości. Montaż sztucznych gniazd ma poprawić skuteczność lęgów. Puchacze muszą jednak same je odnaleźć i zasiedlić, co zajmuje trochę czasu” – powiedział PAP Bielewicz.
Dodał, że od 2011 r. z inicjatywy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp., wraz z leśnikami i ornitologami z Komitetu Ochrony Orłów, przyrodnicy zainstalowali w woj. lubuskim 11 specjalnych platform gniazdowych dla puchaczy; od kilku lat działania te są kontynuowane przez członków Stowarzyszenia Ochrony Sów oraz pracowników Lubuskich Parków Krajobrazowych.
"Bardzo ważnym działaniem ochronnym, równoległym do montażu gniazd, jest tworzenie przez RDOŚ w Gorzowie Wlkp. specjalnych stref ochrony ostoi wokół zajmowanych przez ptaki gniazd, w celu zabezpieczenia ich miejsc rozrodu oraz wzmocnienia sukcesu lęgowego. W ten sposób wyłącza się obszar wokół gniazda z prowadzenia gospodarki leśnej oraz ruchu turystycznego. Obecnie w woj. lubuskim funkcjonują cztery takie strefy” - powiedział Bielewicz.
W naszej strefie geograficznej puchacze z reguły nie budują własnych gniazd, lecz zajmują należące do innych, dużych ptaków drapieżnych czy bocianów czarnych. Jeśli ich nie znajdą, wówczas składają i wysiadują jaja bezpośrednio na ziemi. Niestety, w tym przypadku ryzyko utraty lęgu jest bardzo duże.
Jak wyjaśnił Bielewicz, z jednej strony jaja i młode mogą paść łupem drapieżników, a z drugiej zostać porzucone, kiedy na gniazdo przypadkowo wejdzie człowiek.
„Dlatego też nakierowanie puchaczy na drzewa, budując im specjalne konstrukcje gniazdowe, znacznie zwiększa szanse tego gatunku na sukces rozrodczy” – dodał. Regionalny Konserwator Przyrody zapowiedział, że aktywna ochrona puchacza będzie nadal rozwijana w na Ziemi Lubuskiej.
Puchacze rozpoczęły właśnie toki. Samce, odzywając się głosem godowym i przynosząc samicy pokarm, stymulują ją do rozpoczęcia lęgów. Samica składa zazwyczaj od 2 do 3 jaj, nawet już w drugiej połowie lutego, choć zazwyczaj ma to miejsce w marcu. Zależy to od warunków atmosferycznych w drugiej części zimy.
Puchacz jest jedyną leśną sową, która może gniazdować nie tylko na drzewach, ale także na ziemi, rozgarniając nieckę w niedostępnym i zacisznym miejscu pod wykrotem lub pniem. Niestety takie naziemne gniazda są zdecydowanie bardziej podatne na atak drapieżnych ssaków lub zniszczenie lęgów np. przez dziki.
W Lubuskiem puchacz zasiedla m.in. Puszczę Drawską, Barlinecką, lasy nadleśnictw: Ośno Lubuskie, Międzyrzecz, Międzychód i Sulęcin oraz Bory Dolnośląskie w południowej części regionu.
Puchacz jest największą sową europejską i jedną z największych na świecie. Dorosłe ptaki ważą od 3 do 4 kg przy rozpiętości skrzydeł od 150 do 180 cm. Puchacze mają duże pomarańczowe oczy i charakterystyczne pęczki piór na głowie, tworzące coś na wzór uszów; są gatunkiem silnie terytorialnym, a sąsiadujące pary dzieli najczęściej dystans od 2 do 4 km.
W Polsce ta sowa jest objęta ścisłą ochroną prawną, natomiast w UE jego ochronę sankcjonuje Dyrektywa Ptasia. Gatunek znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt Ginących i Zagrożonych oraz na Czerwonej Liście Ptaków Polski.(PAP)
mmd/ agz/
